Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Szukając zorzy polarnej, czyli Tromsø na weekend.

Obraz
Tromsø - Brama do Arktyki, położona 350 km za kołem podbiegunowym. Aby tam dotrzeć trzeba upolować względnie tani bilet, bo jak wiadomo Norwegia to dość drogi kraj. Ja skorzystałem z norweskich linii lotniczych, rozpoczynając podróż w Krakowie i przesiadając się w Oslo. W Tromsø panuje dość umiarkowany klimat, za sprawą Prądu Północnoatlantyckiego, dzięki któremu wody oceaniczne nie zamarzają, a temperatura otoczenia jest przyjazna. W centrum miasta znajduje się dużo urokliwych drewnianych domów, z których większa część pochodzi z XIX wieku. Miasto szczyci się posiadaniem najdalej na północ położonego uniwersytetu, katedry protestanckiej, ogrodu botanicznego, a nawet najbardziej „polarnej” restauracji Burger King. (nie zaszczyciłem progów). Ma również najdalej na północ wysunięty browar na świecie – Browar Mack. Sekretem jest krystalicznie czysta woda. Piwo bardzo dobre (cena w knajpie ok 60 zł, w sklepie jakieś 18 zł). Warto wiedzieć, że w markecie można kupić alkohol